niektóre nie mają OFF
ale jak już są poza pracą to jak przystało na prawdziwego pastucha śpią; najlepiej gdzieś blisko swojego człowieka..Czasami byle dotykać go czubkiem pazura.
A jak trybu OFF jest za dużo, to zaczynają się kombinacje na własną łapę.. Ale raczej radosna twórczość w stylu "co by tu zrobić żeby się mną pańcio/pańcia zainteresowali"
Ja nie widze jakoś bardoz tej niezależności.Dublinka jest cały czas ze mną, tylko czeka zeby coś do niej zagadać. Nawet na spacerach. Guni (border) zajmuje się włąsnymi sprawami, a suka co chwilę podbiega i szuka kontaktu