Dzięki
. Trochę mam wesoło, nie da się ukryć. Kelpiki trzymają sztamę, Bambi, jako jedyna w stadzie, bawi się z młodym, starsi niekoniecznie. Jednocześnie Bambi jest jedyna, która regularnie pierze szczyla, jak wyjdzie z nerw. Ale za to jaki szacuneczek w zamian otrzymuje, nie do wiary
. Młody zapatrzony w nią, jak w obrazek. Starszym trochę wchodzi na głowę, bo oni tylko się oganiają jak od natrętnej muchy. Gdy im za bardzo dokucza, trochę się poszczerzą i odchodzą, za mało go chyba dyscyplinują, więc on pozwala sobie na trochę zbyt wiele. Robią za męczenników
i przychodzą na skargę. Jakoś nie zauważyli, że Bam po pierwszych rękoczynach od razu zyskała sobie odpowiedni autorytet.
A poza tym szczyluś jest słodki, miziasty i przytulaśny, choć coraz mniej śpi i coraz więcej szaleje, zwłaszcza wieczorową porą nie po drodze mu do łózka. Nocny marek, kurza stopa. I choć jest zupełnie inny niż Bambi w jego wieku, ma jednak mnóstwo typowo kelpikowych zachowań, niepowtarzalnych.