Iwona, masz dominującego psa i cztery suki o zdecydowanie różnych psychikach. Ja mam w tej chwili 4 dorosłe samce w tym 3 dominujące a jeden z nich cechuje się brakiem wyobraźni + cztery szczeniaki z czego 3 bardzo charakterne i dwie suki, z których każda jest w stanie w razie potrzeby żreć się nawet z samcami.
Nie mam żadnych stresów zostawiając ze sobą suki czy też samce, ale z jednym wyjątkiem. Od kiedy Yurek został szefem nie zaryzykuję zostawienia z nim i z Anubisem Stitcha. Z prostej przyczyny- Yurek jeśli bedzie musiał zabić Stitcha w obronie swojej pozycji to z całą pewnością to zrobi choć nie chce i spięcia ze Stitchem a arczej prowokacje z jego strony stara się olewać. Kiedy jest obok Anubis, z którym Stitch od czasu do czasu lubi się poszarpać Yurek być może nie będzie mógł tego olać bo on nie toleruje bałaganu w grupie. Jak jesteśmy w domu to wszystkie psy chodzą razem a jak by było ostro to zawsze usłyszymy. Jak nas nie ma przez 6 h to nie pomożemy na czas a Stitch się nigdy nie podda więc może dojść do sytuacji, że go szef zlikwiduje aby jego autorytet nie ucierpiał. Nie mam wątpliwości, że jest w stanie to zrobić tym bardziej, że jest obok samiec, z którym o pozycję lidera walczył czyli Anubis. Z Antkiem nie było takich problemów b on Stitcha zawsze jakoś taktycznie załatwił choć i ucho na pół rozerwane było
Psychika buldoga niestety jest taka, że lubi być na wierzchu a jak nie może to się robi chory
co oczywiście nie oznacza, ze na wszystkie psy się rzuca bo ma swoich kumpli z którymi się świetnie bawić potrafi a do grupy w której żyje nie należą.
Są psy, których się nie da razem trzymać choć zdecydowanie częściej problem ten dotyczy suk.