drobny - te obroze to oba psy dostaly pod choinke (uehehhehehe - sadyzm pierwszej wody i przyjemnosc wredna mowie Ci!), sluza one do przechodzenia przez jezdnie, i czasem w okolicy domu kiedy sie kreci troche wiecej ludzi i psow, zakladam je tylko po to zeby nje musiec zapinac smyczy, lub miec wybor czy zapinac czy dac psu luz, a w miejscu gdzie jezdza samochody daje mi to wieksze poczucie bezpieczenstwa psa (nawet jak uslyszy to czy zareaguje?), bo jak nje zareaguje na 1 stopien glaszczacy to skala sie konczy dopiero na 4 :]
Iwonko - jak Mu wydaje polecenia to odwraca glowe i nje slucha :]] a wogole to polecen nje moge wydawac recznie bo procent wysluchanych bedzie taki jak mu sie aktualnie spodoba, tylko musze pokazac i powiedziec na glos jednoczesnie.. no chyba ze chodzi o jedzenie badz lakocie, to wtedy slucha calym cialem i dusza! skubaniec :) a jak go ucze? powtarzam w njeskonczonosc, czyli normalnie.. ale bez przekupstwa, bo jakos tak mi to nje lezy, np. polecenie zeby juz skonczyl przynosic ringo bo zaraz umrze na zawal ma wyglad koszykówkarskiego "time" - no i przybiega, kladzie zabawke pod nogi, dostaje informacje ze juz koniec i zabiera zabawke i odchodzi pobawic sie sam lub pasc z zabawka w pysku
czyj jest? a kto to wie? ja karmie, wychodze rano skoroswit, w razie czego w nocy, jak sie nazre trawy i haftuje to reke na czolku trzymam, na kolana wlazi do mnie; Adam za to mizia najlepiej na swiecie, tak po mesku, no i jest facetem wiec budzi same silne skojarzenia, ale inaczej reaguje niz ja (co normalne) wiec i stosunek do njego jest troszke inny niz do mnie, taki podzial cos jak u dzieci zachowanie do ojca inne i do matki inne; a Borys? coz - sa chyba na tym samym etapie rozwoju, Mlody Mlodego usprawiedliwia - "Mamo, daj spokoj, nie denerwuj sie, przeciez on dojrzewa. Tak jak ja" :))
a emocjonalnie to chyba boje sie powiedziec i przyznac ze troche zaniedbuje Plutka przez Bandziocha i mi wstyd..
|