O tym, że w Jeleniej są 2 australijczyki to już wiedziałam od jakiegoś czasu. Dziś na wyścigach miałam okazję poznać właścicielkę i .... małego . Miesiąc starszy od Pirata. Rocznej suczki nie było.
Jest super, mocnej budowy. Przywieziony z Czech.
Szczeniaki bawiły się świetnie. Pierwszy raz (od wyjazdu z rozinnedo domu) mój mały miał okazję na zabawę z ACD, i nareszcie inny pies bawił się tak samo i nie musiał zaganiać ani szczekać żeby inny zrozumiał jak się bawić. Po dłuuuugiej zabawie padł w domu.
Nie ma piękniejszego widoku niż dwa małe ACD tłukące się na trawie. No chyba, że więcej niż 2
Pewnie forum się powiększy. Dałam namiary.

Super:D Ja też mam nadzieję, że forum się powiększy. Z której hodowli jest ten piesek?

Hodowla Cindarella's Ranch.
Ta druga sunia, której nie widziałam, jest z Niemiec, ale nie pamiętam z jakiej hodowli.

Jeśli z tamtej hodowli to nie dziwię sie, że jest mocnej kości i nawet domyślam się po którym jest psie

Po oczywiście , mały nazywa się Duble

Jak to bezemnie o mnie?Cześć tu Iwona z Jeleniej Góry a dokładnie z Piechowic z Angie i MOKI

A tu Rafał od Ange, czyli mąż tej od ego, ha ha ha. Pirata widziałem tylko przez moment na Partynicach, ale w domu obejrzałem foti z ich zabawy. Super że ACDowcy trzymają się razem.

Witamy serdecznie! Prosimy duuuuużo zdjęć Waszych pociech.

Paweł

OK. Fotki dodamy, a już niedługo będą na naszej www. Iwona już wyszła z biura więc zdjęcia z domu będą szły powoli ale zobaczę.

Fajnie, że tak szybko znaleźliście forum.
Ale nie zdążyłam na wasz temt poplotkować

Będziemy orgonizować z tym naszym przyjecielem z Czech ob Borderów, treningi z bydłem. Jestem ciekaw czy mielibyście ochote? My mamy swoje bydło i zabawa jest super dla nas i naszych Cattli

Jasne, że mamy ochotę Myślałam również o tym jak by to formalnie zorganizować w Polsce . Może np. w formie testów wszechstronności VQW lub podobnie.

Nie dokońca rozumiem te sktróty ale doczytam. My z naszej strony służymy miejscem i stadem. Organizujmy termin kiedy wszystkim pasuje.
Irko (nasz czeski trener) jest u nas dwa razy w tygodniu więc napewno on da radę. Równierz możemy wszyscy pojechać do niego on ma gdzie nas przenocować i dla szczeniaków są owieczki, a dla odważniejszych krowy. Jest to niedaleko bo od nas ok 60 km. do jego rancha.

No fainie by było jak by i ten sport zawitał do naszego kraju

wlasnie zmienilam troche podpis,bo znowu zapomnialam

Acha, Dumbo ma nowego właściciela, ale pozostał w Poznaniu
Fajnie, bo to jest bardzo zabawny i milutki piesek