http://cattledog.pl/forum/ |
|
Mishowaty story http://cattledog.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=2064 |
Strona 12 z 14 |
Autor: | b&b [ 21 kwi 2013 14:19 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
trzecie od góry, boskie |
Autor: | zbojeckasaga [ 21 kwi 2013 15:09 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
my tez bardzo dziękujemy Mishy, a dzięki niemu nasze święta były wyjątkowe i cudowne |
Autor: | Misha [ 22 kwi 2013 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Niedzielny relax (Misha i Ajrisz)... o ile w obecności dwóch rozszczekanych psów można mówić o jakimkolwiek chilloucie portrecik:) czego się nie robi dla "idealnego" ujęcia... Ajrisz przeszczęśliwa W całym parku tylko jeden patyk! Nie da się wyjść z ACD i trochę rączek se nie ubrudzić. |
Autor: | AusAuras [ 23 kwi 2013 06:52 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
hahhaha cudna relacja :) patyk mi sie bardzo podobal, ale widze wielka wade - brak informacji gdzie mozna tak fajnie splawic psa :) |
Autor: | superpies [ 23 kwi 2013 08:58 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Brudne ręce to mały pikuś , często trzeba się liczyc ze stratami w konfekcji, np nadprute szwy, urwany pompon (zimą) itd Ajrisz w "kondycji zimowej" Wychudzic!!! |
Autor: | zbojeckasaga [ 23 kwi 2013 19:06 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
ja w kwestii formalnej : czy Misheńka pływa ?? |
Autor: | Misha [ 23 kwi 2013 20:11 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Misha w wodzie czuje się, jak ryba:) Co do miejsca, którego spokój zakłóciłyśmy obecnością naszych psów, to jezioro pilczyckie i kozanowski park. O szczegóły to juz trzeba Magdę pytać, to jej rewiry:) |
Autor: | zbojeckasaga [ 24 kwi 2013 05:21 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
a jak myślisz, czy można go puścić luzem nad zalewem ? czy zaczepia ludzi ? czy nie ucieknie nam ? |
Autor: | Ajrisz [ 26 kwi 2013 10:10 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Tu akurat staw na Pilczycach, bardzo fajny, ale na razie będę tam chodzić, bo po dwugodzinnej kotleciej operze na dwa głosy, trochę się boję Ale psy się świetnie bawiły, my też, tylko następnym razem to chyba na jakieś odludzie trzeba się wybrać no, Ajrisz mocno zimowa, ale już prawie kilo zrzuciła, zostało jeszcze 2... tylko menda jedna zrobiła sobie coś pod ciążę urojoną i nie chce cycków tracić Mam nadzieję, że szybko pójdzie, bo mam teraz trochę więcej czasu, a ostatnie pół roku ledwo pamiętam, to i pies na tym ucierpiał |
Autor: | Misha [ 26 kwi 2013 15:39 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Z nami to wygląda tak, Misha puszczony cieszy się jak wariat. Wbiega do wody, rozchalpuje ją na wszystkie strony, po czym wybiega, robi rundę honorową i od nowa. Do ludzi przy brzegu podbiegał, ale nie zaczepiał, no chyba, że ktoś zaczynał go głaskać. Zabiorę dla niego 10-cio metrową lonżę- myślę, że najpierw będzie można na niej go wypróbować:). |
Autor: | zbojeckasaga [ 06 maja 2013 07:51 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Misha był tu : |
Autor: | Misha [ 06 maja 2013 08:23 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Wiem, że nie jestem obiektywna, ale pikny ten Misha, a na zdjęciach nawet jeszcze bardziej Chłopak zaliczył kolejne cudowne wczasy, ba nawet nauczył się biegać przy rowerze. Nie mogę się doczekać, żeby wskoczyć na rower i troszkę zmęczyć potwora! No i Misha z całą pewnością nie jest już szczeniakiem, zaczął się już interesować dziewczynami:) i przeżywa pierwsze zauroczenie |
Autor: | Misha [ 13 maja 2013 22:23 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Psie swawole w polu ryżowym http://www.youtube.com/watch?v=a2_ouwIH ... e=youtu.be Jak to dobrze, że ludzie rozrzucają śmiecie, gdzie popadnie, dzięki temu psy mogą pobawić się np. plastikowym kubkiem. |
Autor: | zbojeckasaga [ 19 maja 2013 07:24 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
ale się ubawiłam; poczucie humoru ma Misha po swojej Pani i wszystko jasne |
Autor: | Misha [ 23 maja 2013 19:23 ] |
Tytuł: | Re: Mishowaty story |
Misha ma już rok! Dziś obchodzi pierwsze urodziny i zdaje sobie z tego nic nie robić:) Leniuszek |
Strona 12 z 14 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |