Rośnie w oczach
, aż żal że tak szybko
.
Nieco przybrała na wadze i nie wygląda już jak szczur
, co nie oznacza oczywiście, że jest gruba, ale w porównaniu do tej "bidy", którą przywiozłam jest różnica. Waży już ponad 12 kg (było 9,5) i mierzy 44 cm w kłębie
(było 39) , a ma dopiero 5 msc., jak tak dalej pójdzie, to będzie wielkości Odika
.
Jeszcze sika w domu (czasami), nie bardzo wiem jak ją nauczyć trzymać, Odi jak przyjechał miał prawie 8 msc. i już nie było tego problemu, a poprzedniego szczeniaka miałam jakieś 28 lat temu, więc już nie pamiętam
.
Chodzimy do psiego przedszkola, do tej samej szkoły do której chodziliśmy z Odim, a Basia z Blaze na posłuszeństwo, więc znają już tą rasę
.
Najbardziej podobało mi się ćwiczenie, w którym trzeba przejść z psem obok faceta bawiącego się piłką i spróbować skupić uwagę psa na sobie, anie na facecie z piłką. Lunka była tak zapatrzona na mnie i moją rękę ze smakołykiem, że nawet nie spojrzała na gościa
, jak to stwierdził nasz "wykładowca", mamy dobry kontakt ze sobą
. To fakt, mała super się słucha i trzyma blisko, no chyba że zapomni się w zabawie z Odim
.
Ale ogólnie w przedszkolu w 100 % do odwołania od zabawy. Tylko w stosunku do psów raczej ostrożna, zanim zacznie szaleć, raczej musi sie do psa przekonać, w pierwszym kontakcie kładzie się i jeży, jest dość uległa. Za to jak ma obok na smyczy Odika, szatan wcielony, drze papę n inne psy, a czasami na ludzi jak jej podpasują
.
W domu na razie "zabiła" tylko jednego klapka Mai, raczej nie ma zapędów niszczycielskich. Za to swoje zabawki rozkłada na czynniki pierwsze pierwszorzędnie
. Gubi dużo zębów, niedługo będzie szczerbata
.
Postaram się zrobić jakieś świeże foty.
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
to tak do małej 
.