Poniżej zdjęcie suczki, którą aktualnie można nabyć w jednej z dość znanych hodowli. Poza tym pięknym oczkiem wart odnotowania jest fakt, że każde ze szczeniąt opuszczających hodowlę ma zrobiony swój własny Optigen test o ile zachodzi podejrzenie, że wyniki w miocie mogą być różne. Testy te są przeprowadzane niezależnie od kwalifikacji szczenięcia(pet/show).

Ale jest czadowa mogłabym mieć takiego cudaka Ciekawe czy mogłaby być wystawiana z takim oczkiem.

Niestety nie, chociaż w Polsce chyba by przeszło, jeśli chodzi o znajomość wzorca rasy u polskich sędziów..

Oni z pewnością nie sprzedadzą jej jako suki wystawowej. Robią straszną selekcję i teraz na ok.7 szczeniorów tylko jeden jest sprzedawany jako wystawowy. W sumie się im nie dziwię bo mają niezłą statystykę- co od nich wyjdzie to po jakimś czasie champion.

To raczej nie jest tam trudne do zrobienia, w USA prędzej czy później zrobi się championat każdemu psu, no chyba że ma jakieś widoczne dyskwalifikujace wady. Poza tym ta hodowla, to chyba nie najlepsza, owszem robią badania, ale skoro na 7szczeniat juz tylko 1 jest wystawowe, to niezbyt, do tego występuje to niebieskie oko i także, nie wiem, czy zauwazyłaś, u jednego szczeniaka jest wynik PRA - C.. Czyli to też o czymś świadczy, ze hodowla ta jest w jakimś stopniu obciazona wadami dziedzicznymi.

Dlatego ważne jest (jeśli chce się mieć hodowlę i to dobrą), aby nie używać jednak psów z DNA/PRA - C do hodowli i najlepiej importować szczenięta z dobrych i znanych hodowli, w których rodzice szczeniąt są przebadani we wszystkich kierunkach. Oczywiście i tak nie daje to 100%-wej gwarancji, ze jeśli kupisz szczenię z super hodowli, to będzie ono w przyszłości super psem, ale masz większą pewność, niz kupując szczenię po nieznanych rodzicach bez badań i teżnie znając ich przodków. Dużo hodowców mówi Ci,ze ich psy np są wolne od dzidzicznych chorób, mają badania, a w rzeczywistości ich nie mają.. Dlatego powinno się prosić o pokazanie (wysłanie mailem), certyfikatów. Jeśli nie, bo cos tam, to daj sobie spokój, chociażby rodzice szczenięcia nie wiem jak byliby utytułowani i piękni. Nie wiem, ja mam trochę inne podejście do tej kwestii, wolę szczenię po mniej utytułowanych rodzicach, ale przetestowanych, niż super-super, ale przekazujących to i owo..

Tyle, że te szczeniaki są z różnych miotów. Poza tym to, że szczeniak nie jest wystawowy nie musi oznaczać, że ma jakieś wady dyskwalifikujące. Często hodowcy szczeniaki słabsze sprzedają jako pety aby się później nie wstydzić na wystawach średnich psów ze swoim przydomkiem. Ja znam też takich hodowców z naszego kraju.
No a tak na dobrą sprawę to praktycznie w każdej hodowli są jakieś 'ale' tyle, że nie zawsze oglądają światło dzienne
Co do psów z PRA C to po rozważeniu wszystkich za i przeciw jestem w dalszym ciągu przeciwnikiem używania ich w hodowli. Cattli nie jest mało w skali globalnej więc gadanie o zawężaniu puli genetycznej poprzez eliminację psów chorych jest dla mnie bzdurą.
Później mamy takie kwiatki no i tak naprawdę co z tym zrobić Taki pies z reguły ślepnie a potencjalnych przyszłych właścicieli, którzy będą świadomi co ich czeka ze świecą można szukać

Tak, zgadza się, znam też takich hodowców i zagranicą też, no i ja też wolę, aby np słabsze psy z mojej hodowli niekoniecznie były pokazywane na wystawach, to normalne.
Ale chodzi mi tutaj raczej o te rózne badania, o ich faktyczne przeprowadzanie, a nie tylko gadanie,ze ich psy mają. Sama spotkałam się juz z kilkoma takimi hodowlami, gdzie na prośbę o wysłanie certyfikatów, kontakt nagle się urywał, albo mówienie,ze mają ale bez wpisu w rodowód i takie tam inne bla,bla,bla.